Lata już chodzi mi on po głowie,

kołacze niespokojnie w sercu,

niepokoi pomysłem,

budzi lęk.

Straszy płytkością lub zbytnim odsłanianiem się.

Przypomina, że moja wrażliwość źle wpływa na pisanie.

Oto jest.

In nomine Dei. Amen.

Kliknij i udostępnij. Warto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *