Modlitwa wymaga zatrzymania i skoncentrowania się. Dwóch rzeczy, które dzisiaj zanikają. Coraz mniej osób, umie jeszcze być z sobą, słuchać świata dookoła siebie, koncentrować się na cykliczności tego, co nas otacza. Jest coś pięknego i dostojnego w następstwie pór roku, w zamianie dnia w noc i nocy w dzień, w naszym tchnieniu.
Trzeba przywrócić w sobie zdolność do bycia. Do prawdziwego Bycia. Dobrze jest działać i trzeba działać, ale żeby nasze działanie miało moc i głębie, musimy najpierw prawdziwie być tak, by rozumieć istotę naszego małego świata.
Zapraszam do Gajdów na kolejny odcinek wprowadzający w modlitwę, polecam!