Co ja gromadzę? Co daję Bogu i ludziom, a co trzymam w szalonym przeświadczeniu, że trzymać muszę i czemuś to służy?
Żeby żyć trzeba pamiętać o śmierci. Trzeba codziennie po kawałku umierać dla tego wszystkiego co nieważne i spalać się w rzeczach ważnych.
Jak cień przemija każdy człowiek
na próżno czyni tyle zgiełku,
gromadzi, a nie wie, kto to weźmie.
Ps 39, 7
Czas intensywnego gromadzenia wiedzy i umiejętności, by osiągnąć pozycję zawodową był w moim życiu ważny, a teraz pora, żeby przesunął się trochę na korzyść budowania relacji. Budowania wspólnoty między ludźmi. Marzę o otwartym domu, o przestrzeni, o ludziach, którzy będą chcieli być z nami i będą czuć się dobrze pod naszym dachem.
Tylko miłość ma sens, reszta przeminie.