nie na kamieniu czy pergaminie

Powtarzam czasem po mądrzejszych od siebie, że wiarę dostajemy od wierzących. Nie mogę powiedzieć, że nie ma innej drogi, bo Bóg przecież może wszystko, ale drogą zwykłą, normalną, stałą, jest otrzymać ją ze słuchania, z patrzenia, z czytania żyć ludzi, którzy żyją po chrześcijańsku.

Między darem a wdzięcznością

Maryja w zwiastowaniu nie dostała niezawodnej instrukcji swojego życia, którą wystarczyłoby wypełnić punkt po punkcie, żeby zostać królową nieba i ziemi. Gdy czytamy dzisiaj Ewangelię, znając już wydarzenia całego jej życia, wydaje się nam oczywiste, że jak przyszedł do niej anioł, to zgodziła się, bo dostała super ofertę. Tak, jakby do nas przyszedł największy bogacz świata i zaproponował nam, że […]

Słabnące zaufanie

Czas przymusowej izolacji, lęku o siebie i najbliższych, niepewności, która bije z wielu stron to moment, w którym łatwo jest szarpnąć naszymi emocjami i diabeł szarpie ile się da. Na pierwszy ogień idą relacje między ludźmi – przyjaźń, miłość i wspólnota.