Wejdziemy do Królestwa Bożego z jednym okiem, kulawi, bez rąk. Wejdziemy wszyscy okaleczeni, bo tak jest dla nas lepiej.
I to nie jest tak, że niektórzy z nas muszą się okaleczyć, bo są bardziej felerni niż inni, ale my wszyscy będziemy zranieni, by lepiej widzieć, by mieć ręce zdolne do miłości, by nasze kroki stawiać we właściwą stronę.
Mk 9, 43-48:
Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie.
„Tak mnie skrusz, tak mnie złam, tak mnie wypal, Panie, byś został tylko Ty, jedynie Ty.”